Powszechne pułapki myślenia. Obwinianie

Jak już wiesz z poprzednich wpisów podczas nauki języków obcych może pojawić się w Twojej głowie wiele myśli (powszechne pułapki myślenia) i w konsekwencji emocji, które przeszkodzą Ci w rozmowie lub dalszym procesie korzystania z języka. Rzuć koniecznie okiem na poprzednie artykuły z tej serii, w których mówiliśmy o katastrofizacji, generalizowaniu, czytaniu w myślach, nieelastycznym myśleniu oraz rozumowaniu emocjonalnym. Dzisiaj chcę przedstawić Ci kolejną powszechną pułapkę myślenia, jaką jest obwinianie.

„Znowu się nie przygotowałam do spotkania. Przełożę je. Wstyd mi”.

„Jak rozmawiałem z szefem, to popełniłem błąd, ale wstyd. Tyle czasu poświęconego na naukę”.

„Koledzy z branży na konferencji znają język, a ja nie, ale tragedia. Powinienem już umieć mówić”.

„Na spotkaniu z zarządem powiedziałam zupełnie co innego, niż miałam powiedzieć. Chyba zapadnę się pod ziemię”.

Pułapki myślenia – Obwinianie

Obwinianie nie jest produktywnym zajęciem. To często taktyka obronna osób, które nie dopuszczają do siebie myśli, że mogły coś zrobić źle. Taki człowiek boi się ujawnienia swoich wad, gdyż obala to jego mit o byciu idealnym. Na pewno nie raz słyszałeś serię obwiniania. Możesz wciąż je słyszeć, włączając telewizję, radio, czytając prasę czy przeglądając internet. Ten festiwal obwiniania jest bardzo powszechny szczególnie w polityce. Nie musisz być ekspertem, by wiedzieć, że taki styl i sposób działania nie są efektywne.

Michał uczestniczył w kursie języka japońskiego przez cztery miesiące. Przerwał naukę, ponieważ stwierdził: „Nic się nie nauczyłem. Przez tę głupią szkołę tylko straciłem cztery miesiące i pieniądze”.

Mama wypisała Zosię z kursu, ponieważ stwierdziła, że „nauczyciel nie nauczył jej języka włoskiego”. To tak, jakby on był w 100% odpowiedzialny za sukces Zosi. „Nauczyciel nie nauczył…” – gdzie leży odpowiedzialność za efekty: po stronie nauczyciela, który spędza z kursantem czasami tylko godzinę w tygodniu? Czy nauczyciel uczy, czy może kursant się uczy, a nauczyciel tylko weryfikuje wiedzę, nadaje jej kierunek, wyjaśnia, tłumaczy i odpowiednio ćwiczy?

Darek chciał wyjechać za granicę, ale zmienił decyzję, ponieważ stwierdził, że nie czuje się na siłach, by jechać. Skonkludował zły: „Przez to, że rodzice nie wysłali mnie na prywatne lekcje, nie nauczyłem się tego cholernego języka. To ich wina”.

Obwinianie to obarczanie innych odpowiedzialnością za swoje złe samopoczucie czy niepowodzenie.

Prowadzi ono do przeżywania różnych emocji, najczęściej złości (emocja złości jest wtórna i stanowi reakcję na bezsilność. Kiedy ktoś nie wie, co zrobić, czuje się bezsilny, a wtedy pojawia się emocja złości, która ma dodać siły.). Gdy obwiniasz kogoś, umieszczasz przyczyny swojego samopoczucia w innych ludziach i tym samym przyjmujesz, że rozwiązanie problemu leży poza Tobą. To inni mają coś zrobić czy się zmienić, byś poczuł się inaczej albo przestał czuć nieprzyjemne emocje.

Nie szukaj winnych. Znajdź inne przyczyny i wypisz inne możliwości. Nastaw się na rozwiązania.

Obwinianie może sprawić, że poczujesz się bezsilny lub że przestaniesz być za cokolwiek odpowiedzialny, a wtedy stracisz sprawczość i wpływ na własne efekty.

Pułapki myślenia – ćwiczenia

Ćwiczenie 1

Jeśli obwiniasz, to patrzysz na dane wydarzenie jedynie z własnej perspektywy. Dlatego Twoim zadaniem będzie ją zmienić.

Wyobraź sobie jakąś sytuację, w której kogoś obwiniasz. Zadaj sobie kilka pytań:

  1. Od czego się to zaczęło?
  2. Jaki był w tym Twój udział?
  3. Jaki był w tym udział drugiej strony?
  4. Jak teraz patrzysz na tę sytuację?

Napisz odpowiedzi poniżej. Po takim ćwiczeniu nabierzesz dystansu do sprawy i będziesz mógł spojrzeć na nią bardziej racjonalnie.

Michał, gdy zadał sobie te pytania, stwierdził, że tak naprawdę poza kursem nic nie robił w domu: nie odrabiał prac domowych na czas i nie uczył się słów. Chcąc poczuć się lepiej, za swój kiepski wynik obarczył szkołę językową. Uświadomił sobie też, że sam wybrał szkołę, nikt nie podjął za niego decyzji. Nie poczytał wcześniej opinii i nie zastanowił się, jak powinien być skonstruowany kurs, by był efektywny dla niego. Mógł przecież poradzić się kogoś w tej kwestii.

Mama, która wypisała Zosię z zajęć, myślała, że jak zapłaci, to nauczą córkę. Nie poświęciła wystarczająco dużo czasu na dobór szkoły, ponadto nie była zainteresowana efektami Zosi: nie dopytywała, nie dopingowała i nie chwaliła jej. Jej myślenie sprowadzało się do stwierdzenia: „Skoro zapłaciłam, to oczekuję efektów”. Była tak zajęta pracą i innymi obowiązkami, że nawet nie zapytała córki o postępy. Jej rola skończyła się na dowożeniu Zosi na lekcje i czasami odbieraniu jej po zajęciach.

Darek zauważył, że wśród jego rówieśników byli też tacy, których rodziców nie było stać na kurs, ale którzy nauczyli się języka, bo poświęcili więcej czasu w domu. Po przeliczeniu godzin, jakie rzeczywiście spędził na nauce angielskiego (wliczając w to spotkania z nauczycielem w szkole), stwierdził, że to jednak za mało, by nauczyć się czegokolwiek.

Ćwiczenie 2

Zastanów się, co chcesz dokładnie osiągnąć w danym momencie, gdy kogoś obwiniasz. Przypomnij sobie taką sytuację i chwilę pomyśl. Chciałeś komuś dopiec czy rozwiązać problem? Może zamiast skupiać się na tym, co nie działa, lepiej zwrócić uwagę na to, co działa i co możesz w tej sytuacji zrobić?

Za 2 tygodnie pojawi się już ostatni artykuł z serii powszechne pułapki myślenia. Będziemy mówić o filtrowaniu, które występuje wtedy, gdy zostawiasz sobie tylko informacje pasujące do własnych założeń, a pomijasz inne, równie wiarygodne.

Źródła:

Źródło ćwiczenia: https://www.psychowiedza.com/2014/02/obwinianie.html, dostęp: 23.12.2019.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.