Jak zmotywować się do nauki języków obcych?

Temat motywacji jest jednym z najważniejszych w kontekście nauki języka obcego. Dlaczego? Bo to właśnie od niej zależy, czy zaczniesz szukać kursu językowego, czytać bloga o nauce języków, czy rozpoczniesz poszukiwania nauczyciela, z którym będziesz się uczył. Od niej zależy, czy kupisz książkę, fiszki i czy w ogóle zaczniesz się uczyć. Jeśli jesteś zmotywowany to sięgniesz po materiały i zaczniesz szperać w Internecie. Jeśli nie, nie ruszysz z miejsca, nawet gdy ktoś zaproponuje ci darmowy kurs. Będziesz miał to gdzieś. Jeśli chcesz się dowiedzieć jak zmotywować się do nauki języków obcych, czytaj dalej!

Jak działa motywacja i jak o nią zadbać?

Słowo motywacja pochodzi od dwóch słów motyw i akcja. Potrzebujesz dobrych powodów, by wykonać akcję, jakiś ruch i zacząć działać. To one wprawiają cię w ruch. Jeśli powody są 'słabe’, nie ruszysz.  Jeśli są 'silne’, ruszysz do działania.

Dlatego na samym początku nauki powinieneś zastanowić się nad motywem, czyli powodem, dla którego miałbyś zacząć się uczyć.  Jak je znaleźć? Zadaj sobie 2 pytania:

– po co mam się uczyć?

– dlaczego mam się uczyć tego języka?

… i długo myśl nad odpowiedziami.

Zauważ, że osoba, która ma słabą motywację, nie zna sensownych powodów, a jak już jakieś ma, to są mało przekonujące.  Czasami słuchając kogoś wiesz, że on sam nie jest przekonany do tego o czym opowiada. Widzisz to i czujesz. Tak samo, kiedy rozmawiam z kursantami – ci, którzy nie mają motywacji, zapytani o to z jakich powodów się uczą, szukają słów, myślą trochę nad odpowiedzią, szukając powodów i kiedy w końcu zaczynają je wymieniać, to są tak ogólne, że wcale się nie dziwie, że nie mają motywacji. Dlaczego? Bo wiem, że spędzili za mało czasu nad zastanowieniem się i pomyśleniem o sensownych powodach albo coś ich blokuje przed działaniem. Natomiast osoby, które są przekonane do nauki, zmotywowane, prawie natychmiast, bez dłuższego zastanowienia się powiedzą ci dlaczego się uczą, a przy tym wymienią bardzo dużo argumentów. Będą w tym pewni.

Inne pomocnicze pytania:

  1. Co musiałoby się wydarzyć, bym ruszył do działania?
  2. Co musiałoby się stać, bym zaczął się uczyć języka?

Kolejny krok – pomyśl o tym, co cię blokuje?

Gdy już znajdziesz sensowne i ważne powody, dla których chcesz nauczyć się języka, pomyśl następnie o tym co cię blokuje, stopuje. Pomyśl o przeszkodach. Z pomocą powyższych 4 pytań znajdziesz motywy „DO”, czyli takie, które będą pchały Cię do działania. Teraz warto zastanowić się nad tym jakie motywy „OD” będą cię powstrzymywać i jak znaleźć na nie rozwiązanie.

Zwykle jesteśmy pozytywnie nastawieni i staramy się wypierać to, że coś może nam się nie udać. Nie dopuszczamy tego do siebie. Taki jest obecny przekaz mediów – „myśl pozytywnie”, „bądź silny”, „nigdy się nie poddawaj” itp. Jednak pomyślenie o blokadach jest niemal tak samo ważne, jak pomyślenie o powodach, dla których warto się uczyć i o tym, dlaczego jest to dla ciebie ważne.

Dlaczego? Opowiem Ci krótką historię. Na warsztacie, który prowadziłem (Jak przełamać barierę mówienia i dojść do płynności językowej), była kobieta, która była zmotywowana…i czasami zdemotywowana. Gdy rozmawialiśmy o powodach, wymieniała je szybko, bez zastanowienia. Wiedziałem, że chce, że ma motywację do nauki. Gdy mówiła o tym, gdzie będzie korzystała z języka, natychmiast wymieniała konteksty i sytuacje, w których będzie mówiła po angielsku. Czyli na tych dwóch etapach wszystko było ok. Nic tylko działać, prawda? Okazało się, że to za mało by podjąć działania.

Samo zapisanie nawet 20 powodów, dla których warto się uczyć języka obcego, jest niewystarczające.

Później zapytałem co ją blokuje i powstrzymuje. I to było najbardziej właściwe pytanie w jej przypadku. W tym momencie jej oczy powędrowały na dół (było widać, że pojawiły się jakieś emocje) i powiedziała, że ona tak naprawdę nie wierzy, że nauczy się mówić po angielsku. Jest to konkretna przeszkoda i blokada, która będzie ją zatrzymywać przed działaniem. Jest do powód (motyw), który będzie ją odciągał od uczenia się, no bo jak tu mieć motywację, skoro ma się taki sposób myślenia o sobie? Dlatego warto poświęcić chwilę i wypisać wszystkie rzeczy, które będą cię blokować i…znaleźć rozwiązanie. Dam ci przykład:

Jak się zmotywować do nauki języka obcego - przeszkoda i rozwiązanie
Jest to jedynie przykład, a tych blokad/problemów może być naprawdę wiele. Będą cię one nieświadomie stopować przed wzięciem się do pracy. Wiele razy słyszałem stwierdzenia: nie wiem czego się uczyć, nie wiem jak się tego uczyć, nie wiedziałem, że są takie materiały w Internecie, itp. A gdy pytam: ile czasu poświęciłeś, by dowiedzieć się jak/gdzie to znaleźć, zapada cisza. Jakby nie wpadło im do głowy, że rozwiązywanie problemów (nawet błahych) jest aktywne, a nie pasywne. Samo się nie zrobi. Trzeba poświęcić trochę czasu, by znaleźć rozwiązania.

Bardzo ważne – stwórz plan.

To kolejny krok. Nie musi być to bardzo rozbudowany i szczegółowy plan, ale warto żebyś chociaż zaznaczył w swoim kalendarzu, ile czasu tygodniowo będziesz się uczył. Jeśli uczenie się języka zajmie trochę przestrzeni w twoim kalendarzu, zacznij od filozofii kaizen. Zacznij od 10 minut dziennie, by twoja ‘psychika’ nie zbuntowała się, gdy nagle będziesz chciał spędzać 1 godzinne dziennie na nauce. Fajnie by było i dobrze to brzmi, ale bądź realistą. Zacznij od małych kroków. Jeśli nie masz 10 minut dziennie, zacznij od 10 minut tygodniowo. Cel musi tak brzmieć, byś poczuł motywację do działania. Musisz trochę po negocjować ze sobą i znaleźć optymalny dla siebie czas.

Gdy już będziesz wiedział ile czasu masz na naukę, pomyśl o tym, co będziesz robił. Jeśli zmęczysz się uczeniem się słów, posłuchaj czegoś. Jeśli nie będziesz w nastroju na robienie gramatyki, znajdź serial, lub poczytaj książkę w języku obcym. Wtedy samo uczenie się zacznie być przyjemnością, ponieważ nie będziesz katował się tym, że  MUSISZ spędzić tyle i tyle czasu, tylko będziesz uczył się tyle ile chcesz i czego chcesz. Później ewentualnie zwiększ czas nauki.

Motywację bardzo często tracimy na etapie planowania.

Co mam na myśli? Zwykle kursanci, którzy przez lata nie robili nic, zaczynają uczyć się przez 1 godzinę dziennie, czy przez 30 minut, co uderza w ich tryb życia, nawyki i potrzebę odpoczynku. Frustrują się i zostawiają naukę, ponieważ gdzieś usłyszeli (albo myślą), że potrzeba minimum 30 minut dziennie, żeby mieć efekty.

Z drugiej strony osoby, które mają więcej czasu, planują „za mało”, co też jest dla nich demotywujące, bo potrzebują więcej wyzwań. Dlatego przeznaczenie 30 minut dziennie, może być niewystarczające.

Motywowanie siebie i innych, to nic innego tylko negocjacje. Trzeba znaleźć balans. Ani za dużo „OD”, ani za dużo „DO”. Jeśli chciałbyś bardziej zgłębić temat motywacji w nauce języków obcych, polecam wrócić do serii 7 wpisów o motywacji do nauki języków obcych.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.