W pierwszej części artykułu Native speaker czy Polak – z kim uczyć się języka angielskiego mówiliśmy o poziomie A1-A2. Przekonałeś się, że na początkowym etapie nauki języka obcego lepiej umówić się na lekcje z osobą pochodzącą z Polski. Dlaczego? Bo taka osoba lepiej rozumie Twój ojczysty język i wie, jakie możesz napotkać trudności w uczeniu się nowego. A jak jest z wyższymi poziomami umiejętności językowych?
Native speaker czy Polak – z kim uczyć się języka angielskiego – poziom średnio zaawansowany (B1-B2)
Tutaj mam na myśli również osoby, które są na poziomie B2, ale mają równocześnie braki na wcześniejszych poziomach. Albo osoby, które były na takim poziomie kilka lat temu, a teraz chcą odświeżyć swoje umiejętności językowe. Uważam, że ten etap nie jest jeszcze wystarczający do tego, by podjąć naukę z native speakerem. Dlaczego? Ponieważ tutaj nadal będziesz potrzebował wiedzy na temat tego, jak działa język i skąd co się bierze. Często, gdy będziesz mówił – będziesz tłumaczył zdania z polskiego na angielski, również ucząc się przez podobieństwa oraz różnice w języku. Dlatego tutaj najszybciej wyjaśni to polski lektor. Niestety może się zdarzyć, że native speaker nie wytłumaczy Ci tego, dlaczego o czymś mówi w ten sposób, a nie inny, ponieważ on intuicyjnie czuje język. Często usłyszysz od niego: „Bo tak jest, tak się mówi”.
Kiedyś przez wiele lekcji native speaker tłumaczył mi okresy warunkowe, które dobry polski nauczyciel wyjaśni w kilka minut. Oczywiście na ogólnym poziomie. Było to czasami męczące, ponieważ chciałem szybkiej i konkretnej odpowiedzi. Niestety wtedy nie wiedziałem, że native speaker jest potrzebny, ale do innych rzeczy. Sam też nie miałem czasu na godzinne szperanie w Internecie i szukanie niuansów, bo szybciej było po prostu kogoś zapytać. Za to w sumie się płaci, by ktoś przedstawił Ci wiedzę w pigułce, a nie prowadził Ci wykład, który jest w książce.
Spotkania prywatne z nauczycielem języka angielskiego kosztują więcej niż na przykład grupowe, ponieważ masz tutaj indywidualne podejście.
Jeśli masz więc czas i budżet na dodatkową lekcję angielskiego w tygodniu – np. na spotkanie z native speakerem – to też będzie sensowna opcja. Podczas takiej lekcji nauczyciel Cię poprawi, będziesz mógł słuchać jego wypowiedzi i coś podłapać. W takim przypadku możesz skupiać się jedynie na wymowie. Jeśli jednak będzie to jedyny kontakt z językiem, to ten moment nie jest jeszcze najlepszy. Jeśli chodzisz do szkoły językowej, gdzie poznajesz słownictwo i struktury gramatyczne, spotkanie z native speakerem może być dobrym pomysłem.
Pamiętaj też, że dobry nauczyciel ma bardzo dobrą wymowę i wiele lat mieszkał za granicą. Co to oznacza? Że przebywał sporo wśród native speakerów i ma dobry akcent oraz wymowę. Wiele osób wybiera właśnie native speakera, ponieważ chcą uczyć się prawdziwego języka i dobrej wymowy. Zastanów się czy nie będzie cię kosztowało mniej (emocjonalnie oraz czasowo), gdy znajdziesz polskiego nauczyciela. Takiego, który przebywał za granicą i ma naprawdę świetny język, bo różnica może być naprawdę niewielka, a nawet niezauważalna.
Native speaker czy Polak – z kim uczyć się języka angielskiego? -poziom zaawansowany (B2+-C1)
Jest to wystarczający poziom do tego, byś mógł zapisać się na lekcje z native speakerem. Tutaj możesz już szlifować swój akcent, wymowę, poznawać różnice w znaczeniu słów i fraz. Celem tych spotkań nie powinno być poznawanie gramatyki, ponieważ lepiej wyjaśni Ci ją polski nauczyciel. Celem powinno być uczenie się mówienia po angielsku jak native speaker. Chodzi o melodię języka, akcentowanie, tempo, slang. Tych rzeczy nie poznasz z książki od angielskiego ani na spotkaniach z nauczycielem, który nie siedział za granicą naprawdę wiele lat.
Native speaker czy Polak – z kim uczyć się języka angielskiego? Plusy lekcji języka angielskiego z native speakerem
Mając lekcje popracujesz nad wymową, melodią języka, czy akcentem. Wielu polskich nauczycieli ma naprawdę świetne akcenty i wymowę. Dlatego większość osób nie zauważy różnicy między dobrym polskim nauczycielem, a native speakerem. Nawet ich pomyli. Dzieje się tak, ponieważ dzięki Internetowi, czy podróżą, nauczyciele mają szansę przebywać wśród native speakerów. Oczywiście wielu z nich bardzo mało i prawie w ogóle nie „siedziało” za granicą, ale raczej tendencja jest taka, że coraz więcej osób podróżuje – stąd doświadczenie. Jednak oczywiście nic nie przebije native speakera, ponieważ jest native speakerem 😊 Możesz uczyć się u źródła, od osób, które 20-30 lat spędziły w tej kulturze.
Native speakerzy (szczególnie Amerykanie) mają bardzo pozytywne podejście do życia. Takie spotkanie będzie na pewno pozytywne i inspirujące dla Ciebie („bo to native speaker jest”). Wiele osób będzie czerpało radość z tych spotkań (bo są przyjemne), dlatego będzie dalsza motywacja do kontynuacji nauki przez chęci porozumienia się z nim. Jest to miła odskocznia od rutyny dnia codziennego.
Native speakerzy bardzo mało poprawiają podczas spotkania (oczywiście zdarzają się wyjątki). Dla nich ważne jest, że mówisz! Nie zwracają tak bardzo na to uwagi. Nie ma to dla nich tak dużego znaczenia jak dla polskich nauczycieli (zauważyłem, że native speakerzy z USA poprawiają mniej niż native speakerzy z UK). Takie podejście pomaga przy przełamywaniu bariery językowej.
Innym atutem jest to, że dowiesz się więcej o kulturze, czy zwyczajach, o których nie przeczytasz w książce i nie dowiesz się od polskiego nauczyciela. Nikt tak dużo nie będzie wiedział na temat amerykańskiej kultury, przyzwyczajeniach, podejściu do niektórych tematów jak native speaker.
Native speaker czy Polak – z kim uczyć się języka angielskiego? Minusy lekcji języka angielskiego z native speakerem
Minusem, z którym spotkałem się wiele razy (oraz słyszałem o nim od innych), jest to, że native speakerzy nie mają pomysłu na lekcje. Zwykle są to spontaniczne i kreatywne spotkania dostosowane do tego, czego chcesz w danej chwili. Nie spotkałem się z tym, żeby native speaker przedstawił plan działania na kolejne miesiące albo działał wg jakiegoś modelu, czy metody. Możliwe, że są tak rozleniwieni i przyzwyczajeni przez uczniów, że nigdy nie potrzebowali tego robić 😉 Trudno powiedzieć, z czego to wynika.
Native speaker często też daje materiały niedostosowane do poziomu językowego ucznia, ponieważ z jego perspektywy tekst jest w miarę prosty. Nie otrzymasz również materiałów do nauki języka w sensowny sposób wyjaśnionych, tylko te anglojęzyczne. A prawda jest taka, że szybciej przeczytasz (i zrozumiesz) zastosowanie danego czasu po polsku niż przyswoisz te same informacje w języku angielskim (jeśli jesteś na poziomie A1-B2).
Masz problemy z gramatyką języka angielskiego
Jeśli popełniasz ciągle jakieś błędy gramatyczne, warto na pewno zastanowić się nad polskim nauczycielem. Ponieważ native speaker raczej tego dobrze i szybko Tobie nie wyjaśni. Bardzo możliwe, że sam będziesz uzupełniał wiedzę między spotkaniami. Pytanie, czy masz na to czas i chęci.
Jeśli nie zrozumiesz jakiegoś słowa, czy frazy – będzie Ci tłumaczył co ma na myśli przez wiele minut. No i dalej jest szansa, że i tak do końca go nie zrozumiesz. Czyli prawie będziesz wiedział o co chodzi, ale nie do końca. Jest szansa, że prześlę Tobie frazy i słowa przez komunikator i sam sprawdzisz sobie znaczenie, ale to trwa czas…za który płacisz. Finalnie wyjdzie na to, że niewiele nauczysz się, ponieważ wiele czasu zajmie dogadywanie się zamiast uczenie.
Oczywiście powyższe minusy mogą dotyczyć również zajęć z polskimi nauczycielami. Jednak jest pewna tendencja do występowania akurat tych wad podczas nauki języka u native speakerów. Sam osobiście uczyłem się u wielu i dalej korzystam z takich spotkań, ponieważ jestem w tej ostatniej grupie.
Polecam zastanowić się nad tym, czego dokładnie potrzebujesz (spójrz na artykuł o wyznaczaniu celów językowych). Określ swój poziom językowy i wtedy podejmij decyzję. Niewłaściwa będzie kosztowała Twój czas.