W poprzedniej części omówiliśmy 4 elementy uczenia się języka angielskiego (zajrzyj koniecznie, jeśli Cię to ominęło!). W drugiej natomiast przedstawię Ci kolejne 3 ważne składniki, które razem dadzą Ci sprawdzony i bardzo smakowity przepis na to, jak nauczyć się języka 🙂
- Rozumienie ze słuchu
Jednym z częstych powodów tzw. blokady językowej, jest strach przed niezrozumieniem drugiej osoby. Często osoby uczące się języka obcego obawiają się tego, że nie zrozumieją obcokrajowca, gdy on coś do nich powie, i dlatego w ogóle nie rozpoczynają rozmowy albo wycofują się z niej na wstępie.
Na niższym poziomie zawansowania słuchanie CNN i BBC nie ma sensu, gdy rozumie się z tego może z jakieś 10%, prawda? Miałem uczennicę, która nie rozumiała moich pytań, gdy poruszaliśmy dowolny temat podczas konwersacji, a w domu ciągle uparcie pracowała nad gramatyką. Niestety wykonywanie dziesiątek ćwiczeń – oprócz złudzenia, że robi się coś sensownego – niewiele daje przy prowadzeniu konwersacji po angielsku.
Dlatego tutaj dobrym rozwiązaniem będzie słuchanie podcastów, które zrozumiesz w 80%. Nie mniej. A gdy już zaczniesz rozumieć znacznie więcej – znajdź coś trudniejszego. Rozwiązaniem dla tej uczennicy, o której wspominałem, będzie skupienie się
w wolnym czasie na słuchaniu języka angielskiego. Ten jeden detal, czyli brak osłuchania, powodował, że obawiała się mówić po angielsku, ponieważ nie rozumiała innych. Wyniesione ze szkoły przekonanie dot. gramatyki, które mówiło: „rób gramatykę – jest przecież bardzo ważna”, nie pozwalało jej sięgnąć do tego, czego naprawdę potrzebuje.
Niestety takie podejście spowalnia jedynie proces uczenia się języka obcego i oddala moment dojścia do płynności językowej. Uczennicy spadła motywacja do dalszej pracy, ponieważ ciągle nie rozumiała tego, co mówią inni. Miała poczucie braku postępu. Jak pewnie sobie wyobrażasz, to może mocno zniechęcić do nauki angielskiego! Dlatego mam dla Ciebie cenną radę: znajdź materiały, które rozumiesz w 80-90%. Oczywiście wybierz takie tematy, które Cię interesują – nauka będzie nie tylko efektywniejsza, ale i… przyjemniejsza.
- Pisanie po angielsku
Jeśli chcesz nauczyć się pisać – pisz. Z mojego, całkiem już sporego doświadczenia mogę Ci doradzić: nie zapisuj się na ogólne treningi, kursy czy lekcje indywidualne oparte na konwersacjach, tylko znajdź taki kurs / takiego lektora, który pomoże Tobie pisać po angielsku.
Jeśli kusi Cię „szybsza” opcja, to mam dla Ciebie pewnie niezbyt dobrą wiadomość… Niestety translator Google na niewiele się przyda, ponieważ nie wyjaśni, dlaczego trzeba napisać coś w taki, a nie inny sposób, oraz z czego to wynika. Jeśli nie poznasz reguł
i zależności, nie zapamiętasz ich i możesz czasem tak wpisywać w translator w kółko to samo 🙂 To trochę strata czasu, prawda? Możesz też pisać listy / emaile / eseje sam w domu i znaleźć kogoś znajomego, kto to poprawi. To też jest jakieś rozwiązanie, choć będziesz wtedy uzależniony od tej drugiej osoby i tego, ile znajdzie dla Ciebie czasu na te poprawki.
Jakie bardziej sprawdzone rozwiązanie mogę Ci polecić, jeśli chcesz dobrze pisać po angielsku? Najlepiej będzie, jeśli znajdziesz dobrego tłumacza, czyli kogoś, kto specjalizuje się w słowie pisanym, a nie mówionym. Nie ma osób, które wszystko wiedzą, dlatego polecam znaleźć specjalistę w swojej dziedzinie. Oczywiście zależy to również od stopnia zaawansowania. Możesz pisać np. takie emaile czy prace i wysyłać je do tłumacza, który skoryguje błędy za 20-50 zł (zależy od liczby znaków) za artykuł. Kolejna cenna rada: zaoszczędzisz mnóstwo czasu oraz pieniędzy, podchodząc do tego właśnie w ten sposób, zamiast zapisując się na kurs!
Umiejętność pisania po angielsku przydaje się przy zdawaniu różnych egzaminów i uzyskiwaniu certyfikatów, ponieważ podczas takiego testu trzeba zawsze coś napisać. Dlatego zastanów się, jakie są Twoje mocne i słabe strony w angielskim, i znajdź balans pomiędzy uczeniem się rozumienia ze słuchu oraz nauką pisania. Zdarzyło mi się, że na konwersacje zapisał się uczeń, który chciał przygotować się do zdania egzaminu na uczelni. Egzamin był podobny do egzaminów na certyfikaty. Niestety po jakimś czasie zauważył (mimo wcześniejszej deklaracji), że same konwersacje to nie wszystko i potrzebuje znaleźć kogoś, kto pomoże mu również poprawić pisanie. Rada dla Ciebie: zaoszczędź swój czas oraz pieniądze i pomyśl dobrze, czego potrzebujesz!
- Czytanie ze zrozumieniem po angielsku
Jeśli Twoja praca polega na zapoznawaniu się z materiałami pisanymi (takimi jak specyfikacje, branżowa literatura), to Twoim zadaniem w nauce języka angielskiego będzie właśnie czytanie. Dzięki czytaniu nauczysz się 2 praktycznych rzeczy: korzystania ze słów we właściwym kontekście oraz gramatyki – widząc w jaki sposób każde zdanie jest zbudowane.
By przyswoić umiejętność czytania ze zrozumieniem po angielsku, możesz sięgnąć po testy (gimnazjalne, maturalne, pod certyfikat FCE, CAE itp.). Zawsze znajdują się w nich pytania do tekstu, które będą dla Ciebie sporą pomocą. Warto poszukać też czegoś z literatury – znajdź takie publikacje, które na każdej stronie będą miały tłumaczenia trudniejszych słów i fraz. Wydawnictwo PENGUIN w swojej biblioteczce ma książki przeznaczone dla osób na różnych poziomach językowych – jeśli jesteś na poziomie początkującym, to ze spokojem znajdziesz takie pozycje, które pisane są naprawdę prostym językiem. Bardzo je polecam. Dzięki temu będziesz mógł przeczytać książkę „Forrest Gump”, nawet jeśli jesteś na poziomie B1.
Patrząc na wskazane w artykułach najważniejsze elementy nauki języka angielskiego, odpowiedz sobie na pytanie: czego najbardziej potrzebujesz? Co jest teraz dla Ciebie najważniejsze?
Mogę Ci podpowiedzieć, że jeśli skupisz się wyłącznie na tym, by pracować nad swoją słabszą stroną – ale nie weźmiesz pod uwagę tego, czego najbardziej potrzebujesz – to również nie osiągniesz sukcesu… Jeśli chcesz nauczyć się pisać emaile, bo np. masz taką pracę (to Twoja potrzeba), a jednocześnie kuleją u Ciebie konwersacje (to Twoja słaba strona) – lepiej skup się na ćwiczeniu pisania i tworzenia poprawnej korespondencji, a nie na trenowaniu mówienia.
Złoty środek i dostosowanie nauki języka obcego do swoich potrzeb to idealny przepis na Twój językowy sukces 🙂