Certyfikat z angielskiego – czy warto? Cz. 2.

Dzisiaj druga część artykułu, która pomoże odpowiedzieć na pytania: certyfikat z angielskiego – jaki, za ile, czy warto? 

Praca w Polsce.

Są certyfikaty, które trzeba lub warto mieć. Poniżej opis kilku z nich.

Egzaminy resortowe MSZ , MON STANAG 6001 – mogą okazać się nieodzowne do pracy w wojsku.

Occupational English Test sprawdza umiejętność komunikacji w języku angielskim osób zatrudnionych w sektorze usług medycznych. Test jest przeznaczony dla tych, którzy chcą wykonywać swój zawód w środowisku anglojęzycznym.

ICFE (International Certificate in Financial English) jest egzaminem Cambridge dla finansistów i księgowych, a także dla studentów kierunków związanych z finansami. ICFE powstał we współpracy z ACCA – the Association of Chartered Certified Accountants – największą i najszybciej rozwijającą się międzynarodową organizacją zrzeszającą specjalistów z zakresu księgowości. Egzamin ICFE sprawedza praktyczną znajomość języka angielskiego w dziedzinie finansów na poziomie wyższym średniozaawansowanym i zaawansowanym. Posiadanie certyfikatu z egzaminu ICFE stwarza możliwość znalezienia pracy w biurach księgowych, agencjach rządowych i innych organizacjach z branży międzynarodowych finansów lub awansowania w obecnej organizacji.

Certyfikatów jest naprawdę wiele.

Certyfikat z angielskiego –  KET, YLE, PET, FCE, CAE ,CPE ,IELTS, PTE, TOEFL

A co z certyfikatami KET, YLE, PET, FCE, CAE, CPE, IELTS (general), PTE, TOEFL ? Czy one się przydadzą? Co zyskasz, gdy wpiszesz te kilka literek w swoje CV? Niestety bardzo niewiele. Pracodawca w dzisiejszych czasach sprawdza Twój angielski dzwoniąc do Ciebie i rozmawiając z Tobą przez kilka minut. Jeśli rekruter zna angielski bardzo dobrze, jest w stanie ocenić Twój poziom czasami po pierwszych wypowiedzianych zdaniach. Po kilku, kilkudziesięciu sekundach rozmowy z Tobą jest w stanie ocenić, czy to co prezentujesz będzie wystarczające, by zaprosić Cię na rozmowę kwalifikacyjną.

Po takim właśnie telefonie od rekrutera, wiele razy kursanci zgłaszają się do nas, ponieważ wyszło, że nie potrafią mówić…mimo wielu lat nauki języka angielskiego. Te kilkadziesiąt sekund jest testem, czy potrafisz mówić, czy nie. Jak będzie dobrze, to rekruter porozmawia z Tobą dłużej. Po co zapraszać Cię na rozmowę, skoro w CV twierdzisz, że Twój obecny poziom to B2, a w speakingu jest ledwo B1 ? Po co tracić czas obu stron ? Rekruterzy wiedzą, że 85% osób starajcych się o pracę podaje nieprawdziwe informacje na temat swojego poziomu językowego.

Jak możesz sprawdzić, czy certyfikat językowy będzie przydatny podczas poszukiwań pracy?

Sprawdź, czy w wymaganiach w ogłoszeniach o prace pracodawca o tym pisze. Widziałeś ogłoszenie gdzie w wymaganiach jest napisane: “certyfikat CAE”? Pewnie nie. To pierwszy test. Inna rzecz, możesz zapytać pracodawcy, czy będą tego wymagać. Możesz też po prostu poszperać w Internecie, czy w Twojej branży na konkretnym stanowisku jest to potrzebne, czy popytać znajomych.

Pracodawca będzie potrzebował Twojej praktycznej umiejętności mówienia w obcym języku, a nie papierka. Pracodawcy, Hrowcy i rekruterzy wiedzą, że mimo, że kandydat ma dany certyfikat, może wcale dobrze nie mówić po angielsku…dlatego wolą krótko z Tobą porozmawiać przez telefon. Tutaj warto wtedy po prostu uczyć się mówienia w języku angielskim i taką umiejętność zdobyć, czy podciągnąć.

Certyfikat z angielskiego – „Ale jak to? To po co to robić?”

Możesz pomyśleć „ale jak to? To po co to robić? Przecież szkoły językowe przygotowują do takich egzaminów”. Tak, to prawda! To było bardzo modne wiele lat temu i to nadal dobry biznes dla szkół językowych i nauczycieli. Szkoła, czy lektor zyskuje kursanta na wiele miesięcy…W dzisiejszych czasach już nie jest to modne i nie jest praktyczne, ponieważ wszyscy wiedzą, że nie ma to przełożenia na umiejętności praktyczne, które są potrzebne pracodawcy.

Podobnie z wykształceniem. Tytuł magistra nie gwarantuje znalezienia dobrze płatnej pracy, tak samo jak certyfikat językowy nie gwarantuje lepszej, czy lepiej płatnej pracy. Pracodawcy potrzebują umiejętności praktycznych i doświadczenia. Podobnie jest z innymi zawodami. Świeżo upieczony absolwent prawa nie jest jeszcze dobrym prawnikiem, czy absolwent medycyny nie jest jeszcze dobrym lekarzem. Za tym idą umiejętności i doświadczenie. Podobnie jest z umiejętnościami z języka angielskiego.

Uczysz języka innych

Jeśli uczysz języka angielskiego i pomyślałeś, że fajnie byłoby mieć jakiś certyfikat, bo będziesz bardziej wiarygodny dla innych to oczywiście są tego plusy i minusy. Na samym początku pisałem o celu i miejscu. Miejsce znamy, ponieważ chcesz uczyć w Polsce. A jaki jest Twój cel ? Chcesz przygotowywać swoich kursantów do egzamin? Uczyć dzieci i młodzież? Czy może chcesz uczyć konwersacji osoby dorosłe ? To odmienne cele.

Możesz powiedzieć, że skoro nie skończyłeś jeszcze studiów filologicznych to fajnie byłoby mieć certyfikat, bo to już jakoś wygląda. Dla większości osób, które chcą się nauczyć angielskiego (np. mówić), to nie będzie miało znaczenia, ponieważ większość ludzi nie potrafi rozszyfrować liter IELTS, CAE, itp. Ty wiesz, bo jesteś z branży. Ludzie wiedzą, że jest to coś związanego z angielskim, ale to raczej tyle. Dla osób, które chcą nauczyć się mówić, ważna będzie Twoja skuteczność jako lektora. Nie dyplom, skończona uczelnia, czy kilka literek na Twojej stronie wizytówce. Ważniejsze będą opinie Twoich kursantów niż jakiś certyfikat. Co z tego, że skończysz ekstra uczelnie skoro nie potrafisz wyjaśnić w prostu sposób czym różni się Past Simple od Present Perfect ? Mam nadzieję, że tutaj nie przyszła Ci na myśl część teorii pt. „Present Perfect używamy wtedy, gdy coś co wydarzało się w przeszłości ma wpływ na teraźniejszość” ? To jest tylko jedno z wyjaśnień, kiedy tego czasu użyć. Rekrutując lektorów zadaję między innymi powyższe pytanie i często tłumaczą różnice właśnie w ten sposób. Niestety to bezużyteczna definicja książkowa, ponieważ wszystko co wydarzyło się w przeszłości może mieć duży wpływ na teraźniejszość.

Po co Ci zatem certyfikat skoro nie masz wyczucia językowego ?

Chcesz uczyć dzieci i młodzież? Dla nich to też nie będzie miało znaczenia. Dla rodziców również. Ważniejsze dla nich będzie Twoja efektywność, skuteczność, podejście do dzieci, cierpliwość i wiele innych umiejętności. Posiadanie certyfikatu może być jedynie miłym (bardziej profesjonalnie brzmiącym) dodatkiem. Jeśli chcesz przygotowywać kursantów do tych egzaminów, warto byłoby już taką drogę przejść, by pokazać innym jak to zrobić. Pytanie, czy chcesz głównie przygotowywać do tych egzaminów ?

Jako właściciel szkoły językowej mam dziesiątki spotkań każdego roku z potencjalnymi lektorami. Przeglądam rocznie setki CV. Okazuje się, że osoby, które zostały zaproszone do kolejnego etapu, mimo posiadanych certyfikatów, nie mają wyczucia językowego. Nie wiedzą na przykład jak uczyć i w prosty oraz logiczny sposób tłumaczyć gramatykę. Okazuje się, że lektor nie potrafi motywować kursanta, nie wie jak coś zakomunikować, czy jak przygotować kursanta do rozmowy kwalifikacyjnej. W którym momencie certyfikat przydaje się w tej pracy ? Miłym dodatkiem będzie wtedy, gdy chcesz przygotowywać kursantów do wspomnianych egzaminów. Napisałem „miłym dodatkiem”, ponieważ możesz przygotowywać skutecznie do egzaminu i tego egzaminu wcześniej nie zdawać !

Jeśli planujesz pracować w szkole językowej, niektóre z nich mogą wymagać od Ciebie posiadania certyfikatu, choć nie jest to regułą i często nie jest konieczne.

Wypowiedź lektora PrzełamBarierę:

„Znam dwie osoby, które zdawały certyfikaty żeby dostać podwyżkę w pracy. Oboje są nauczycielami w prywatnych szkołach językowych, gdzie certyfikat nie był wymagany lecz kierownictwo delikatnie zasugerowało że jest szansa dostać lepszą stawkę, jeśli posiada się taki certyfikat. Jedna osoba zdawała CELTA, druga – CAE. Po zdaniu certyfikatów i wpakowaniu mnóstwa pieniędzy i czasu, okazało się, jednak, że ich stawki pozostały na bardzo podobnym  poziomie. Co z tego płynie – proza życia nie zmienia się nagle w poezję po zdaniu certyfikatu, czasami warto pomyśleć również pod kątem ekonomicznym – czy rzeczywiście zdanie certyfikatu (kilkaset złotych za podejście do egzaminu + niemała suma na podręczniki i ćwiczenia pod konkretny certyfikat + inwestycja czasowa) opłaci się materialnie? (Pomijając aspekt zaspokojenia dumy :))”.

 

Jakie są plusy przygotowywania się do egzaminu i otrzymania certyfikatu ?

Przygotowanie się do egzaminu będzie wymagało od Ciebie kompleksowego opanowania kilku aspektów: pisania po angielsku, czytania ze zrozumieniem oraz osłuchania się z językiem. Jeśli będziesz chciał podejść do egzaminu, to te wszystkie obszary będą sprawdzane i dlatego każdego tygodnia podczas własnych przygotowań będziesz musiał nad nimi pracować. W przypadku certyfikatu FCE, będziesz uczył się słownictwa właśnie z tego poziomu. Jeśli podczas robienia próbnych testów we własnym zakresie wyjdzie, że masz braki w rozumieniu ze słuchu…zaczniesz więcej słuchać, ponieważ nie będziesz miał wyjścia (o ile chcesz uzyskać dobry wynik na egzaminie). Uważam, że nad wszystkimi tymi obszarami możesz pracować mając spotkania z lektorem 1 na 1, który ułoży Ci plan i będzie Cię „pilnował” (nie będziesz musiał uczyć się jak zdobyć więcej punktów na egzaminie), ale skoro chcesz, to czemu nie !

Data egzaminu spowoduje, że ustalisz sobie jakiś deadline, co bywa pomocne w samodyscyplinie. Jeśli dzisiaj opłacisz egzamin, który ma być za pół roku, może to być dobra motywacja dla Ciebie.

Jaki jest inny plus ? Z rozmów z kursantami zauważyłem, że niektórzy chcą podejść do takiego egzaminu z pobudek osobistych, dla własnych ambicji. Są to osoby, które potrzebują jakiegoś celu i lubią zdobywać. Lubią zdobywać kolejne certyfikaty, z których są później dumni. Jeśli to dla Ciebie działa, to czemu nie.

Wypowiedź lektora PrzełamBarierę:

„Ja mam  kursantkę po IELTS która ostatnio zaczęła mnie podpytywać o kolejny certyfikat, po wielu rozmowach na temat tego, czy jej się to w ogóle przyda i czy jest jakikolwiek sens przygotowywania się do kolejnego egzaminu stanęło na tym, że chce zrobić koniecznie CAE. Jest to osoba bardzo skupiona na wynikach, zmotywowana ocenami, i wydaje mi się, że ten certyfikat daje jej jakiś cel do osiągnięcia i sam w sobie motywuje”.

Uważam, że te potrzeby można spełnić w bardziej praktyczny sposób, ponieważ cele można samemu sobie wyznaczyć i je osiągać, a za pół roku można iść do szkoły językowej i za 50 zł mogą zrobić Ci test w wersji skróconej, gdzie sprawdzą takie obszary jak gramatyka, czy mówienie. Wtedy sprawdzisz swoje umiejętności w miejscu obiektywnym (nie jest to Twój nauczyciel).

Wypowiedź lektora PrzełamBarierę:

„Pani chce to zdawać dla własnej satysfakcji (Cambridge Business). Myślę, że to może być trochę takie zorientowanie na proces a nie cel, bo wydaje mi się, że ona wie dobrze, że to może jej się nie przydać. Samo przygotowywanie się do tego typu egzaminu wiąże się z poświęceniem czasu na czytanie, słuchanie i mówienie np. w trakcie naszych spotkań i w związku z tym dla mnie nie jest to tak zupełnie pozbawione sensu i nie jest stratą czasu”.

Chcę nauczyć się mówić ! Czy przygotowanie się do egzaminu pomoże mi rozwinąć umiejętność mówienia?

Speaking podczas egzaminu to często jeden z kilku sprawdzanych obszarów i test tej umiejętności trwa kilkanaście minut w zależności od egzaminu. Podczas egzaminu IELTS ta część trwa od 11 do 14 min., TOEFL ok. 17 min., CAE około 15 min. Czy myślisz, że te kilkanaście minut rozmowy dobrze zweryfikuje Twój prawdziwy poziom? Co jeśli będziesz miał gorszy dzień, zwykle mówisz bardzo dobrze, a oni sklasyfikują Cię na podstawie Twojej wypowiedzi na poziom B1 ? Co jeśli zestresujesz się, ponieważ kiepsko reagujesz na egzaminy i testy ? A jeśli będziesz miał dobry dzień i otrzymasz dobre pytania…to oznacza, że masz speaking na poziomie C1 ? Nie wiem, czy wiesz (jest to plus i minus), że podczas tej części możesz otrzymać takie pytania jak:

„Describe a building / structure with architectural interest”

„Describe a poisonous plant you know about”

„Describe a river or a sea you have visited”

Czy myślałeś kiedykolwiek na temat rzeki nad którą ostatnio byłeś? Masz teraz około 2 min. by ją opisać. Bogactwo Twojej wypowiedzi jest punktowane odpowiednio. Co powiesz…po polsku, a co dopiero po angielsku? Jeśli opiszesz ją w ubogi sposób jeśli chodzi o słownictwo – mniej punktów ! Proste struktury gramatyczne – mniej punktów! A jeśli chodzi o trującą roślinę? Znasz jakąś ? Opisz ją po angielsku ! Czas start ! Inne pytanie, które może się pojawić: Are there any flowers that have special meaning in your country? Ważna kwestia – czy chcesz poznawać takie obszary w języku polskim, a co dopiero w języku angielskim ? Czy wykorzystasz gdzieś tę wiedzę? Czy jest to praktyczne dla Ciebie? Plusem na pewno jest to, że uczenie się wypowiedzi na ten temat poszerza Twoje słownictwo, a minusy już znasz. Chcesz się dowiedzieć o co może pytać egzaminator? Pomoże Ci Wujek Google.

Zamiast ILETS możesz wstawić nazwę innego egzaminu. Podobnie możesz użyć wyszukiwarki na Youtube i zobaczyć płynną wypowiedź osoby, która osiągnęła 9.0 punktów z tego zakresu na egzaminie (najwyższa ocena z możliwych).

Wypowiedź lektora PrzełamBarierę:

„Jeśli chodzi o przypadki wśród studentów, to mam jedną osobę, która ma zdany CAE, natomiast było to wiele lat temu i nie pamięta za wiele. Sama zresztą przyznaje, że certyfikat nie jest miarodajny jeśli chodzi o rzeczywisty poziom mówienia”.

Eee…na pewno mi się gdzieś przyda… Warto to mieć !

Ale gdzie konkretnie się przyda ? Warto tutaj wrócić do pytania z początku artykułu: cel i miejsce ! Czy warto poświęcać setki godzin, by po prostu mieć taki certyfikat w ręku ? No chyba, że chcesz go powiesić na ścianie 😉

Wypowiedź lektora PrzełamBarierę:

„Takie „przydasie” to bardzo polskie podejście moim zdaniem 😀
Już abstrahując od angielskiego, bo to jest język, z którym pracuję, ja mam np. kilka certyfikatów z francuskiego i naprawdę nigdy się nie przydały. A studiowałam też w krajach francuskojęzycznych”.

 

Certyfikat z angielskiego – czy warto? Podsumowanie

Przed podjęciem decyzji warto zastanowić się nad swoim celem nauki ! To najważniejsze ! Warto pomyśleć, gdzie taki certyfikat może się przydać. Pamiętaj, że przygotowanie się do egzaminu i zdanie go, to poświęcenie swojego czasu i pieniędzy. Może się również okazać, że mimo przygotowań możesz go nie zdać lub zdać z wynikiem, który nie będzie Cię satysfakcjonował. Co wtedy ? Podejdziesz ponownie ?

Jeśli jesteś osobą dorosłą, która ma pracę lub firmę w Polsce, certyfikat Ci się nie przyda, ponieważ obronisz się swoimi realnymi umiejętnościami (podczas rozmowy telefonicznej, czy podczas spotkania z rekruterem, czy klientem).

Jeśli jesteś studentem, który chce być zwolniony z egzaminu…słaba to motywacja patrząc na wszystkie koszty finansowe i niefinansowe związane z egzaminem. Lepiej stawiać na praktyczne umiejętności.

Chcesz wyjechać do pracy w UE ? Raczej nie. Do pracy do UK ? Tu już tak. Certyfikat może Ci się przydać, gdy będziesz chciał studiować za granicą lub będziesz chciał podjąć pracę w krajach anglojęzycznych, choć jak już wiesz, to zależy od uczelni.

Życzę udanych decyzji ! Jeśli nie wiesz, czy warto w Twoim przypadku, polecam porozmawiać o tym ze swoim lektorem.
Jeśli chcesz przygotować się do egzaminu (części speaking), możesz się z nami skontaktować. Uczymy mówienia w języku angielskim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.